----
22 maja ( czyli dzisiaj ) około godz. 6:00 rano na drodze między Wędrnią a Trzyńcem nasza kochana Ewa miała wypadek . Prowadziła swój samochód volkswagen tiguan , gdzie była sama . Prawdopodobnie wracała z imprezy na której świętowała zakończenie szkoły średniej . Portale mówią że Ewa była pijana ale WCALE TAK NIE BYŁO ! Auto Ewy podczas wypadku obróciło się na dach i nadaje się do kasacji . Sama artystka dostała wstrząsu mózgu i ma kilka powierzchownych obrażeń . Piosenkarka cudem przeżyła .
Aktualnie Ewa znajduję się w szpitalu w Trzyńcu .
"Dostałam smsa od Ewy. Przyczyną wypadku było ogromne zmęczenie, spowodowane zarwanymi nocami przed maturą. Zasnęła za kierownicą. To cud, że przeżyła - powiedział Michaela Kocourová, menadżerka piosenkarki."
Wszyscy fani piosenkarki mocno wspierają ją duchowo jak i na fb. Ewuś jesteśmy z tobą ♥- pisze tysiace Farnoholików...
Zmasakrowane auto Ewy;
Wypowiedź Ewy dodana na fb przez jej fun- club :
"Powodem wypadku było niezmierne zmęczenie spowodowane nieprzespanymi nocami przed egzaminem maturalnym, który wczoraj zdawałam. Zasnęłam za kierownica i zjechałam z drogi. Samochód jest w okropnym stanie, ale na całe szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Obecnie przebywam w szpitalu, mam wstrząs mózgu i parę powierzchownych ran. Dziękuję Bogu za to, że czuwał nade mną, rodzinie i przyjaciołom za wsparcie oraz fanom za miłe słowa otuchy oraz gratulacje zdanej matury. Było to wstrząsające przeżycie i oby nikt czegoś podobnego nigdy nie doświadczył. Człowiek przypomina sobie i uświadamia, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Jeszcze raz dziękuje Bogu, że żyje!"
Ewa Farna
Milion fanów zamarło po tej wiadomości ja do tej pory nie mogę uwierzyć co się stało. Wracaj do zdrowia Ewka- jesteśmy z tobą.
Fajny blog!!!
OdpowiedzUsuńBiedna ewa :(
o Jezu ! nic nie wiedziałam. Całe szczęście, że przeżyła. Ewa... jestem z tobą <3
OdpowiedzUsuńhttp://blask-ksiazek.blogspot.com/
ojej dobrze ze żyje
OdpowiedzUsuńfajny blog
Fajny blog :] Widzę ,że jesteś na bieżąco ;) Mam nadzieję ,że Ewa szybko z tego wyjdzie i dobrze że nic poważnego jej się nie stało.
OdpowiedzUsuńSuper blog. ; *
OdpowiedzUsuńSzkoda dziewczyny . ;(
Ja dopiero przed jakimiś 10 minutami dowiedziałam się od kumpeli i od razu weszłam na tego bloga no i dzięki ci, że napisałaś o tym, bo tak bym tkwiła w przekonaniu, ze ona... no wiesz. Jezusie Maryjo, dopóki nie przeczytałam, że ma tylko lekkie obrażenia, to łapy mi się trzęsły i na bezdechu czytałam. Dzięki Bogu, że ona żyje! Gdyby nie daj Boże .... to bym poszła chyba na żelazny i się powiesiła. W podziękowaniu za to, że ona żyje do końca maja będę latała na majowe biegusiem.
OdpowiedzUsuńNiestety słyszałam o tym
OdpowiedzUsuńSzkoda :( Biedna Ewa...
OdpowiedzUsuńBiedna Ewa :(
OdpowiedzUsuńBardzo mi jej szkoda :(
Fajny blog i szkoda Ewy ale da radę !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :**
Super blog.Będę wpadać częściej.Więcej informacji o niej niż u ciebie nigdzie nie znalazłam.;D
OdpowiedzUsuń